Witajcie poświątecznie :)
Mam nadzieję, że święta upłynęły Wam w miłej i rodzinnej atmosferze. U mnie jak co roku było rodzinnie, sympatycznie i radośnie. Uwielbiam ten czas spędzony w rodzinnym gronie, wszelkie wspomnienia i opowieści, które pojawiają się przy okazji wspólnego siedzenia przy stole.
Jednak święta szybko się skończyły i trzeba było wrócić do codziennych obowiązków. Muszę Wam się jednak przyznać, że cieszy mnie to ogromnie :) bo aktualnie zajmuję się przygotowaniami przed przyjściem naszego synusia na świat. Mąż oczywiście dzielnie pomaga i oboje mamy sporo radości przy wybieraniu i przeglądaniu tych wszystkich cudownych rzeczy.
Ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie miała też jakiejś robótki na warsztacie. :)
Jeszcze przed świętami powstała serwetka dla teściowej: